80. Koszty tygodniowego pobytu nad polskim morzem w 2023 roku - rodzina 4 + 2

 





Tegoroczne wakacje spędzaliśmy nad polskim morzem w miejscowości Wicie. To był nasz pierwszy pobyt w tej miejscowości. Wakacje tym razem spędzaliśmy w składzie 4 dorosłych + 2 dzieci + pies. Byliśmy na początku lipca od niedzieli do niedzieli, czyli pełny tydzień.

 






Ogólnie miejscowość należy do tych rozwijających się jeśli chodzi o turystykę. Ja miałam okazję tu być 11 lat temu przejazdem i pamiętam, że było tu trochę domów i nie było widać turystów. Wicie to malutka miejscowość położona w województwie zachodniopomorskim, niedaleko Darłowa oraz Jarosławca. Poza morzem jest tu również Jezioro Kopań.


Plażę w tej miejscowości oddziela od zabudowań niewielki pas lasu. Wzdłuż morza(ale za drzewami) biegnie ścieżka rowerowa, którą jest europejską trasą EV10. To idealne miejsce na wycieczki rowerowe, a jeśli macie możliwość zabrania dzieciom hulajnogi czy rolek to też dacie radę pojeździć. W "centrum" jest fajny plac zabaw dla dzieci z pirackim statkiem. Główne wejście na plażę jest ładnie wybetonowane i bez problemu można wjechać tam wózkiem. 



Sama plaża bardzo czysta, ale na brzegu jest sporo kamieni. Żeby wejść do wody przydadzą się buty do wody, bo trzeba przejść przez linię kamieni, które są śliskie i ostre. My akurat trafiliśmy na pogodę taką średnią i się nie kąpaliśmy, ale z tego co widziałam to dookoła nas sporo ludzi zażywało kąpieli morskiej.


W centrum miejscowości jest kilka klimatycznych knajpek, w których serwują podobne jedzenie w podobnych cenach. Jest szansa, że przy tygodniowym pobycie można zjeść codziennie w innym miejscu. Ceny obiadów zaczynały się od 30 zł. Gałka lodów od 6 zł, a gofry z dodatkiem około 20 zł.

Byliśmy na wycieczce rowerowej, jadąc pomiędzy jeziorem Kopań a morzem z Wici do Darłowa. Bardzo urokliwa i widokowa trasa. 


Jednego dnia wybraliśmy się do pobliskiego Darłowa, gdzie przeszliśmy po głównym deptaku miasta, porcie. Zrobiliśmy sobie zdjęcie z napisem Darłowo na tle morza, zobaczyliśmy latarnię morską. 


W drodze powrotnej pojechaliśmy do Ustki. Tutaj również przespacerowaliśmy się promenadą, przeszliśmy po ruchomym moście, zobaczyliśmy jak wpływają statki do portu. Panowie mieli okazję dotknąć piersi syrenki. 

A teraz przejdźmy do szczegółów finansowych.


Nocleg

Wynajmowaliśmy domek 6 osobowy z aneksem kuchennym, łazienką oraz 2 sypialniami na ul. Bursztynowej. Stąd mieliśmy około 400 m do plaży, co zajmowało nam z dziećmi jakieś 5-10 min spaceru przez las. Na placu obok domków był parking na auta, a przed domkami duży trawnik z placem zabaw dla dzieci. Kuchnia była bardzo dobrze wyposażona: była kuchenka gazowa z czterema palnikami, sporo garnków i patelni. Od właścicielki można było wypożyczyć rowery po cenie niższej niż w okolicznych wypożyczalniach. Była możliwość skorzystania też z sauny, która była na placu. Jednego dnia przyjechały animatorki i była impreza dla dzieci, w której udział mogli brać również rodzice. Ogólnie byliśmy zadowoleni zarówno ze standardu domku oraz lokalizacji.  Domek rezerwowaliśmy w styczniu 2023 przez stronę nocowanie.pl. 

Za tygodniowy pobyt zapłaciliśmy 2.410 zł.



Transport


Na wakacje pojechaliśmy na 2 auta - jedno auto tankowane gazem, a drugie diesel. Łącznie zrobiliśmy ok 1300 km (każde auto tyle). Nie musieliśmy płacić w tym roku za przejazd autostradą A1, zapłaciliśmy za to za parkingi w Darłowie oraz Ustce. Zatem na całkowite koszty transportu składają się koszty parkingu i paliwa. Koszty transportu: 783,55 zł. 


Jedzenie

Wliczam tutaj koszty całego jedzenia tj. zakupów spożywczych robionych na miejscu, jedzenie w restauracji, jedzenia podczas podróży (McDonald) oraz wszystkie lody, gofry czy piwa. 

Ogólnie z racji tego, że jechaliśmy na 2 auta i mieliśmy lodówkę turystyczną, sporo jedzenia zabraliśmy ze sobą. Mieliśmy gotowe kotlety schabowe i mielone, gulasz, pierogi. Z lodówek z domu zabraliśmy te produkty, które mogłyby nie wytrzymać tygodnia. 

Na miejscu zrobiliśmy zakupy spożywcze w Biedronce podczas wycieczki do Darłowa.

Nie opłacało nam się przy 6 osobach chodzenie do restauracji na obiady, więc gotowaliśmy w domku - na szczęście obiady zaplanowane były przed wyjazdem oraz częściowo były już gotowe, więc nie traciliśmy zbyt dużo czasu na przygotowanie. Kilka razy mieliśmy grilla.

Popołudniami chodziliśmy na lody, kilka razy kupiliśmy też regionalne jagodzianki czy pączki (około 7 zł sztuka).

Na plażę zabieraliśmy przekąski w postaci owoców, paluszków, kabanosy, wafle ryżowe czy bułeczki z serem i ciastka, które upiekłyśmy z mamą przed wyjazdem.

W trakcie podróży zatrzymywaliśmy się w McDonald's na jedzeniu + kawie.

Na jedzenie wydaliśmy: 462,80 zł.


Pozostałe wydatki


Tak naprawdę tutaj to jest opłata klimatyczna za 6 osób na tydzień (84 zł) oraz wypożyczenie rowerów. Nie kupiliśmy żadnych pamiątek, nie korzystaliśmy z żadnych atrakcji typu aquapark czy jakieś parki rozrywki. Koszty pozostałych wydatków to: 126 zł


Podsumowując wszystkie wydatki:





Nasz tygodniowy pobyt nad morzem w sezonie wakacyjnym wyniósł nas 3.782,35 zł
Kwota ta dotyczy całej naszej 6 osobowej ekipy. Oczywiście za nocleg każdy płacił za siebie, paliwo do auta też kupowane osobno. Jedynie podzieliliśmy się kosztami za jedzenie. 
Naszą część wydatków wakacyjnych pokryła nam wakacyjna skarbonka - czyli pieniądze ze sprzedaży naszych rzeczy na OLX i Vinted. Nie musieliśmy dopłacać nic z bieżącego budżetu, a w skarbonce zostały jeszcze środki na kolejne wyjazdy. 

Jak Wam się podoba takie podsumowanie? Byliście w miejscowości Wicie, a może ktoś z Was się wybiera?



Komentarze